[ Pobierz całość w formacie PDF ]
i nieprzekładalna, Nie martwimy się jej nieprzekładalnością: zmartwienie nasze byłoby tu
wynikiem bałwochwalczego przywiązania do słowa a przecież nie same słowa są na
świecie, słowo jest tylko pośredniczącym narzędziem. Teza literacka, operując słowami,
wyprowadza nas poza pojęciowy zakres tych słów to właśnie jest jej specyfika, stąd
18
niedoskonałość i mała atrakcyjność takiej tezy, gdy przełożyć ją na język zamkniętych
sformułowań filozoficznych. Prosta nawet teza, jeśli jest syntezą sprzeczności i
zjednoczeniem wielości, nabiera właściwego znaczenia tylko na tle dziejów owej syntezy,
owego uświadomienia sobie wielości świata, które przecież poprzedzić musiało jej
przezwyciężenie. Teza bez tego swojego etatowego" tła, bez zaplecza swej historii, bez
owych geologicznych nawarstwień ukazujących jej dzieje i budowę, staje się po prostu
tuzinkową i nieciekawą statyczną definicją truizmem. W tezie literackiej zawierać się
bowiem muszą i dzięki storo towo--sugestywnym właściwościom pisarskiego słowa
zawierajÄ…
40
się sprzeczności i walki, poprzez które się ona tworzyła: teza taka, będąc na pozór prosta,
jest jednocześnie złożona, tak jak fortepianowy dzwięk C jest w istocie sumą szeregu tonów.
Taką tezę chwalę, lecz złożoność jej musi być rzetelnie organiczna: teza musi być napisana
dzwiękami, nie tonami: nitką nie zastąpi wielobarwnej tkaniny, sztuczny flażolet nie zastąpi
dzwięku z natury swej złożonego.
Dobrze, teza literacka musi być złożona powie ktoś ale przecież musi i ona mieć
swoją esencję, swoją jedność w wielości. Prawda ale czyż droga do poznania tej esencji
wiedzie przez obranie tezy z komplikacji i nawarstwionych-sprzeczności, czyli przez obranie
kwiatu z płatków? Oczywiście nie. Wydaje mi się, że najwyższą jakość tezy literackiej mamy
wtedy, gdy jej esencja filozoficzna przemawia sama, niejako ponad świadomością autora: tezą
są wtedy po prostu prawa życia, które wystąpiły z obrazu niezależnie od świadomości pisarza
tylko dlatego, że sam obraz był prawdziwy. Tak np. twierdzi krytyka marksistowska o
Balzaku: że niezależnie od swych konserwatywnych poglądów i tendencji stworzył obraz
prawdziwy z punktu widzenia postępu społecznego. Słusznie. Pisarz, który wierzy w prawa
życia tymże życiem kierujące, w istotę życia", w jedność wielości, nie będzie miał
wątpliwości co do tego, że jeśli przedstawi prawdziwy obraz życia, to na obrazie tym zarysują
się i wystąpią owe prawa, owa zasada porządkująca. Oczywiście, pisarz malując obraz świata
dokonywa (musi dokonywać ¦ jest to prawo jego rzemiosÅ‚a) selekcji elementów: rzecz w
tym, aby selekcja owa nie miała na celu wyeliminowania złożoności i skomplikowań świata,
pomniejszenia jego bogactw, lecz przeciwnie, aby wyselekcjonowane elementy jak najpełniej
tę mnogość, sprzeczność i złożoność świata reprezentowały i sugerowały (teza otwarta). W
pierwszym wypadku powstaje powieść-flażolet, która w ramach każdego światopoglądu jest
niepożądana, bo daje świadectwo zasadzie filozoficznej kosztem prawdy o świecie, w drugim
powieść o tezie złożonej i nieprzekładalnej, która w ramach każdego światopoglądu daje
prawdę o świecie, niezależnie od swej zasady filozoficznej. Prawda przemawia bez języka"
mówi wschodnie przysłowie.
9 III 1952.
41
i wizja
Na marginesie polskiej' prozy powojennej
Sztukę można określić jako wysiłek ducha, dążący do wymierzenia najwyższej
sprawiedliwości widzialnemu światu.
(Conrad)
Od samego początku niepodległości, zanim jeszcze rozpoczęły wychodzić książki, na łamach
kształtującej się dopiero periodycznej prasy literackiej rozgorzała szeroka i długa dyskusja,
utrzymana w charakterze wieszczącym i postulującym: jaka będzie, jaka ma być, jaka
powinna być nowa, powojenna proza polska. Istotnie po straszliwej 'wojnie, po
bezprzykładnych w dziejach świata kataklizmach materialnych, a przede wszystkim
moralnych, po przewrotach politycznych i gospodarczych, literatura wydawało się nie
19
może pozostać obojętna w wieży z kości słoniowej", musi zająć się wartościowaniem',
osądzaniem, wyjaśnianiem, a także postulowaniem. Wszyscy dyskutanci z obozu
marksistowskiego (pamiętam zwłaszcza wypowiedzi Kotta, Brandysa, %7łółkiewskiego,
Bedharczuka, Kruczkowskiego) zgodni byli w tym, że nowa literatura musi być
ideologiczna, że powinna zająć wobec rzeczywistości określoną postawę światopoglądową,
działać wychowawczo, konstruktywnie itp. Wołano jednym słowem o humanistyczne
wartości nowej literatury; wołanie to zagłuszone zostało trochę opacznie przyłataną do niego
dyskusją o realizmie, dyskusją, jak pokazała przyszłość, luzno raczej ze sprawą
ideologiczności literatury związaną; postulat realizmu, postawiony wtedy zwłaszcza przez
Kotta i Brandysa w formie dosyć mglistej, nie wytrzymał, w tej postaci przynajmniej,
konfrontacji z pózniejszą literacką .rzeczywistością
42
Z łamów Tygodnika Powszechnego" patrzyliśmy wówczas na owo postulowanie
ideologiczności literatury dosyć nieufnie, zachowując pełną rezerwę. Nie wynikało to, rzecz
jasna, z miłości do czystej formy" lub do hasła sztuka dla sztuki". Po prostu, zgadzając się z
marksistami co do konieczności ideologicznej postawy nowej prozy, podejrzewaliśmy, że
pojmują oni tę rzecz jednostronnie, że literatura ideologiczna" znaczy w ich interpretacji po
[ Pobierz całość w formacie PDF ]