[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czystej wodzie, że wydawała się zielonoturkusowa. Nad strumieniem rosły na pół rozkwitłe róże,
tak świeże, iż miałem ochotę ich spróbować. Ze szczytu góry, gdzie był ogród, widziałem linię
horyzontu. Odnosiłem wrażenie, że znajduję się tu i jednocześnie gdzie indziej, poza czasem.
Nagle ziemia przestała istnieć, byłem sam nad płynącą wodą. Moje oczy śmiały się, olśnione
tym pięknem, zadziwione, szczęśliwe, zauroczone, jakbym otworzył drzwi rozkoszy, szczęścia i
radości.
Zobaczyłem, nieruchome mimo wiatru, zielone i niebieskie krzewy, o tak cudownych
konturach, jakby zaprojektował je artysta. Zobaczyłem wypielęgnowane drzewa, w różnych
odcieniach zieleni, jakby utkane na zielonym jedwabiu, obfite złocistobrązowym woalem jesieni...
jabłonie, grusze, morwy i wiśnie. Wydało mi się, że ów wieczorny pejzaż został stworzony tylko
dla mnie, ten welon liści i ciemnych obłoków, welon szarozielonego nieba i zieleń przedłużających
się w nieskończoność godzin, zieleń herbaty o brązowym odcieniu, przecudowne barwy drzew,
dajÄ…cych swym cieniem wytchnienie pod bezkresnym niebem, w zielonej szkatule ogrodu.
- Popatrz, popatrz! - zawołałem do Nasr-Eddina.
Potem zjawiły się kobiety. Poruszały się wolno, śpiewały i tańczyły przy wtórze muzyki
mandolin. Przyniosły tace pełne słodyczy. Nigdy nie czułem takiego aromatu, nigdy jedzenie nie
miało takiego smaku. Pojąłem wówczas znaczenie słowa rozkosz. Jedna z kobiet podeszła do mnie
i przywarła ustami do mych ust. Jak długo to trwało? Godzinę, dwie, może więcej?
Choć jej postać była niewyrazna, zamazana, widziałem, jak się uśmiecha, widziałem jej długie
jedwabiste włosy, oczy jasne niby przejrzysta woda w strumieniu. Powiedziała:  Złącz się ze
mną . Odpowiedziałem jej na to:  Ukochana, moje oczy cię pożerają, ale nie śmiem cię widzieć .
I rzekłem jej:
 Szukam twego spojrzenia, ale nie udaje mi się ciebie podziwiać . I rzekłem:  Jestem
oślepiony twoim widokiem.
Widzę tylko niejasny twój obraz. Nie znam koloru twych oczu, ale znam ich głębię . I
rzekłem:  Nie znam zarysu twych ust, ale znam czar twego uśmiechu. Wiem, że twój nos nadaje im
szlachetny i dumny wyraz. Zachwycam się płynnością ruchu twoich rąk, ale nie wiem, czy są małe,
czy duże. Znam tylko ruchy twego ciała. Znam ich rytm, ich siłę. Widzę cię wszędzie;
wydaje mi się, że każda kobieta to ty . I rzekłem:  Jesteś we wszystkich kobietach i tylko twój
chód cię wyróżnia  . I jeszcze:
 Nie znam twojego kształtu .
 Nie umiem patrzeć ci w twarz .
 Znam cię, bo stworzyło cię życie .
 Poznałem cię oczyma miłości .
Czułem, że moje ciało unosi się i leci nad wodą, jakby porwane niezwykłym tchnieniem, że
płonie, przez cały czas krzyczy z rozkoszy, że unosi się nad gorącym piaskiem, i słyszałem
melodię, śpiewaną słodkim głosem, melodię bez słów, czułą, radosną i zarazem smutną,
intensywnÄ…, przedziwnÄ….
Nabrawszy głęboko powietrza, odetchnąłem z całych sił, aż oddech mój uleciał ku wolności.
Zdejmując jej woale, pokonując jej moc, szukałem granic jej ciała, poruszony jej dotykiem i
rozkoszą, której doznawała. Wdychając słodki, różany zapach tej kobiety, byłem szczęśliwcem w
jej raju. Znalazłem się w innym świecie, gdy refikowie przyszli po mnie i wyrwali mnie z objęć
mojej ukochanej.
Przerwałem lekturę. Przyszła mi do głowy pewna myśl, która z kolei wywołała najważniejszą
z liter, literÄ™ poczÄ…tku.
Zastanawiałem się nad nią bardzo długo. I nagle wszystko nabrało sensu, wprawiając mnie w
osłupienie. Jak długo to trwało? Nie potrafiłbym odpowiedzieć, tak byłem pochłonięty
oczywistością tego przesłania. Jod, litera widoczna na czole Jane. Jest tysiąc powodów, by kochać
tych, których nie kochamy, i nie ma żadnego powodu, by kochać jakąś konkretną osobę, a jednak
kochamy właśnie ją. Istniało tysiąc sposobów, by zapomnieć czarny blask jej oczu, a jednak go nie
zapomniałem, ponieważ porwał mnie niczym ulatujący dym ku innemu światu, w którym
wszystko było posępne, a zarazem piękne, do którego uleciałem wzruszony do głębi;
moje serce zabiło mocno, gdy na pustyni podniosłem wzrok, słysząc, że ktoś wypowiada moje
imię. Od tej chwili wszystko inne przestało dla mnie istnieć. %7łyłem w oczekiwaniu. Czekałem
cierpliwie, tak jak robiłem to od zawsze. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skydive.htw.pl
  • Copyright © 2016 Moje życie zaczęło siÄ™ w dniu, gdy ciÄ™ spotkaÅ‚em.
    Design: Solitaire