[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ła. Wtedy ona przysunęła się tak, aby piersiami
głaskać jego koniuszek. Jęknął głośno. Zaskoczony,
nie zauważył, jak Emma pochyla głowę. Kiedy to
spostrzegł, było już za pózno. Otoczyła ustami jego
penisa.
Musiał...
Musiał ją powstrzymać, zanim...
O Boże...
 Emmo.  Przeszył go dreszcz, kiedy ją odepchnął.
Mocniej, niż zamierzał.
Nie przejęła się wcale. Ponownie wzięła go ust, na co
powróciły z całą mocą wszystkie jego fantazje. Jak
mógł ją powstrzymywać, skoro pragnął dojść teraz,
zaraz, w chevrolecie?
Cholera! Nie tutaj.
 Emma.
Objął dłońmi jej twarz i zmusił, żeby na niego
spojrzała. Niechętnie wypuściła go z ust i popatrzyła
w górę. W świetle księżyca miała nieprzytomne i dość
dzikie spojrzenie. Jej dolna warga lśniła kilka centymet-
rów nad jego mokrą, drgającą męskością.
Musiał zamknąć oczy, aby nie zmienić zdania i nie
rzucić się natychmiast na kochankę.
 Nick?  Nieśmiałość w jej głosie sprawiła, że jego
serce zaczęło mocniej bić.  Co się stało?
Odetchnął głęboko.
200 Debbi Rawlins
 Nic.  OdetchnÄ…Å‚ raz jeszcze.  Nie chcÄ™ zbyt
szybko dochodzić.
 I to już wszystko?
Pokiwał głową, tracąc nadzieję, że jeszcze kiedykol-
wiek zacznie normalnie oddychać. Emma uśmiechnęła
się przekornie i ponownie opuściła głowę.
 O nie, nic z tego.
Złapał ją za przeguby i usiadł normalnie. Zaskoczo-
na, odchyliła się pośpiesznie. Zanim zdążyła się wy-
prostować, przywarł do niej.
 Zrobimy tak, jak powiem.  Ponownie dotknÄ…Å‚ jej
spodni.  Za chwilÄ™ wejdziemy do domu.  ZciÄ…gnÄ…Å‚ je
najniżej jak mógł.  Udamy się prosto do mojej
sypialni.  Zdarł z niej koronkowe majtki. Westchnęła
głęboko.  Może tak być?
 Może  szepnęła, leżąc zupełnie nieruchomo.
 Zaczekasz tam na mnie, a ja przyniosÄ™ butelkÄ™
schłodzonego wina.  Musiał coś zrobić, żeby ochłonąć.
Pomyślał, że to mu raczej nie pomoże, ale pocałował jej
gładki i miękki brzuch, a potem opuścił głowę niżej.
Nie mógł rozsunąć jej ud tak szeroko,jakby chciał,
lecz udało mu się przez nie przecisnąć, dotykając jej
końcem języka. Jęczała cicho. Wsunął dłonie pod
jędrne i gorące pośladki. Postanowił tylko trochę jej
posmakować, zanim wejdą do domu.
Emma chwyciła krawędz fotela. Nigdy dotąd nie
uprawiała takiego seksu. Przez jej ciało przetaczały się
kolejne fale nowych wrażeń. Jej skóra zrobiła tak
wrażliwa, jak nigdy dotąd. Podskoczyła, gdy Nick
rozchylił jej uda, jęknęła, kiedy rozsunął jej wargi
Erotyczne sny 201
i niemal umarła, gdy jego język dotknął ukrytej w środ-
ku, nabrzmiałej perły żaru. Dotąd nigdy nie pozwalała
tak się dotykać żadnemu mężczyznie, ale teraz była
z Nickiem i...
 Och, och...  Poczuła, jak napina się całe jej ciało.
Działo się z nią coś dziwnego. Naprężyła się, a Nick
pieścił ją i doprowadzał do szaleństwa.  Nick, myś-
lałam, że my... Och, Nick...
Sięgnęła do jego głowy i zanurzyła dłonie we
włosach. Zajmował się nią tak namiętnie, że nie
miała szans przerwać. Wybuch nastąpił momental-
nie.
Jej niski krzyk odbił się od ścian garażu, a ciało
zamieniło się w spalającą się kulę ognia. Nie mogła
oddychać ani myśleć. Po chwili się rozluzniła.
Nick nie zamierzał przerywać. Wciąż ją całował
i lizał, aż wreszcie złapała go za włosy i szarpnęła tak
mocno, że musiał unieść twarz.
Nie powstrzymała go. Nadal obsypywał pocałun-
kami jej uda, przesunął głowę do brzucha, a potem
wziął do ust jeden z sutków i ssał, dopóki nie poczuła,
że znowu porywa ją żar.
 Nick, błagam, chcę cię poczuć w środku.
Zwarł się z nią ustami tak mocno, że wyczuła jego
głód i desperację, a także swoją własną woń. Kiedy się
wreszcie od niej oderwał, odchylił się i zapatrzył na nią.
Do szału doprowadzało ją to, że nie widzi jego twarzy.
Całe światło, jakie docierało do garażu, oświetlało
wyłącznie ją.
 Emma.
202 Debbi Rawlins
Wypowiedział jej imię z taką czcią, że poczuła
dreszcze.
 Nick, błagam.
Odsunął włosy z jej wilgotnego policzka i delikatnie
jak piórkiem musnął ustami jej powiekę.
 Musimy wejść do środka. Tutaj nie mam żadnych
zabezpieczeń.
Zrobiło się jej słabo, że nawet nie pomyślała o tak
podstawowej sprawie. Jednocześnie nieco otrzezwiała,
lecz kiedy chciała usiąść, poczuła na brzuchu jego
gorący i ciężki wzwód. Przeszyła ją kolejna fala ciepła.
 Wszystko w porządku?  Pogłaskał ją wierzchem
dłoni po policzku.
Skinęła głową.
 A u ciebie?
 Nie  zachichotał.
Nigdy dotąd nie robiła takiego użytku z ust i być
może... Jego męskość wciąż wyczuwalnie pulsowała.
To dziwne, że jeszcze się nie uspokoił.
 Idz  przykazała, lekko go popychając.  Za kilka
minut siÄ™ spotkamy.
 Nie, chodz ze mną.  Ucałował wierzch jej dłoni.
 Potrzebuję kilku minut i założę się, że ty także.
 Dlaczego?
 Spodziewałeś się gości?
Znieruchomiał na moment.
 Tak, chyba masz racjÄ™.
Uśmiechnęła się na myśl o swoim własnym pokoju,
nieposłanym łóżku i stosie ubrań w kącie. Pomiesz-
czenie nie wyglądało reprezentacyjnie, to pewne.
Erotyczne sny 203
 Dwie minuty, dobrze?  Znowu pocałował ją
w rękę, a potem w usta.  Albo jedna.
 Idz.  Lekko go popchnęła, żałując, że oświetlenie
jest tak słabe. W półmroku przyglądała się, jak wciąga
spodnie i przerzuca koszulÄ™ przez ramiÄ™.
Kiedy wyskakiwał z samochodu, powoli doprowa-
dzała się do porządku.
 Wejdz tędy  odwrócił się na schodach.  To droga
do kuchni.
 Zaraz przyjdÄ™.
 Lepiej się pośpiesz  przykazał jej niskim i sek-
sownym głosem. Momentalnie zapragnęł popędzić na
górę.
Odczekała kilka sekund, aż Nick sobie pójdzie,
a następnie wstała, włączyła światło, odszukała okula-
ry i przejrzała się w lusterku. Zaróżowione policzki,
rozmazany tusz do rzęs  wszystko nietrudne do
przewidzenia. Jeszcze włosy w opłakanym stanie.
Rozejrzała się wokół w poszukiwaniu torebki. Znalaz-
Å‚a jÄ… na stercie czasopism.
Wyciągnęła szczotkę i przystąpiła do rozczesywania
włosów. Nagle jej uwagę przykuła okładka pisma na
szczycie stosu. Widniało na niej zdjęcie na wpół
rozebranej kobiety, owiniętej czerwonym atłasem i le-
żącej na łóżku. Pismo nosiło tytuł ,,Nocna fantazja  .
Emma słyszała o tym piśmie, lecz nigdy nie miała
go w rękach. Z zaciekawieniem podniosła egzemplarz
i zaczęła przerzucać stronice. Przy niektórych fo-
tografiach kręciła głową, ale rysunki ją rozbawiły.
Kiedy dotarła do rubryki ,,Listy od czytelników  ,
204 Debbi Rawlins
przypomniała sobie, że nie ma czasu, ale nie mogła
powstrzymać ciekawości. Pośpiesznie przeleciała ocza-
mi pierwszy z nich i zdumiała się plastycznością
zawartych w nim opisów. Przy drugim doznała nie-
zwykÅ‚ego déjà vu. PrzeczytaÅ‚a jeszcze kilka linijek.
Może wciąż kręciło się jej w głowie, ale...
Nagle uświadomiła sobie, dlaczego zna treść tego
listu. Jej serce załomotało, a żołądek skurczył się ze
wstrętu i niedowierzania. Nick nie zrobiłby tego. To
niemożliwe. Wiedział przecież, jak ważne są dla niej
prace badawcze.
Z przygnębieniem dokończyła czytać list. Wreszcie
z rozpaczą rzuciła czasopisma i przyjęła do wiadomości [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skydive.htw.pl
  • Copyright © 2016 Moje życie zaczęło siÄ™ w dniu, gdy ciÄ™ spotkaÅ‚em.
    Design: Solitaire