[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wyraził to wszystko Dawid, gdy mówił o swej duszy w tym stanie: Czyż Bogu nie
będzie poddana dusza moja? Bo od Niego zbawienie moje, bo On sam Bóg mój i
Zbawiciel mój, On Obrońca mój, nie zachwieję się więcej" (Ps 61, 2-3). Przez
słowa Obrońca mój" daje zrozumieć, że jeżeli dusza przyjęta jest przez Boga i
złączona z Nim, jak tu mówi, to nie doznaje już więcej poruszeń przeciwnych
Bogu.
8. Z tego, cośmy powiedzieli, widać jasno, że dusza będąca w tym stanie zaręczyn
duchowych, umie tylko miłować i chodzić zawsze w rozkoszach miłości z
Oblubieńcom. Doszła już bowiem do tej doskonałości, której formą i istotą, jak
mówi św. Paweł, jest miłość (Kol 3,14). Ponieważ dusza im więcej kocha, tym
doskonalsza jest w tym, co kocha. Tutaj więc dusza, będąc już doskonałą, jest cała
miłością, jeśli tak można powiedzieć, i wszystkie jej uczynki są miłością.
Wszystkie swe władze i bogactwa dusza zużywa w miłowaniu, dając jak mądry
kupiec (Mt 13, 46) wszystkie swoje rzeczy za ten skarb miłości, który znalazła
ukryty w Bogu. Skarb ten jest w takiej cenie przed Bogiem i dusza tak jasno widzi,
że Umiłowany jej niczego innego nie ceni, niczym się nie posługuje poza miłością,
że pragnie Mu ona służyć doskonale i wszystko podporządkowuje czystej miłości
Boga.
I nie tylko wola Umiłowanego, lecz i sama miłość, która ją ogarnia, przynagla ją
we wszystkim i przez wszystko do miłowania Boga. Pszczoła ze wszystkich roślin
zbiera miód w nich zawarty i posługuje się nimi tylko w tym celu. Podobnie dusza
ze wszystkich rzeczy, które przez nią przechodzą, zbiera z wielką łatwością słodycz
miłości w nich zawartą, bo miłuje w nich Boga bez względu na to, czy są
smakowite czy mdłe. Jest bowiem przeniknięta i osłonięta miłością, niczego prócz
niej nie czuje, w niczym nie smakuje i o niczym nie wie, ponieważ, jak
powiedzieliśmy, dusza ta nie umie nic jak tylko kochać, i jej upodobaniem we
wszystkich rzeczach i zajęciach jest rozkosz miłości Bożej. I aby to wyrazić mówi
następną strofę.
Strofa 28
WPROWADZENIE DO NASTPNEJ STROFY
l. Mówiliśmy już, że Bóg pragnie jedynie miłości. Dobrze więc będzie przed
dalszymi wyjaśnieniami podać tu przyczynę tego, że wszystkie nasze czyny i trudy,
choćby były możliwie największe, niczym są przed Bogiem. Nie możemy bowiem
nic złożyć przez nie Bogu, ani wypełnić Jego jedynego pragnienia, którym jest
wywyższenie duszy. Dla siebie bowiem Bóg nic z tego nie pragnie, gdyż niczego
nie potrzebuje. A jeśli czegoś pragnie, to jedynie tego, co wywyższa duszę.
Ponieważ nie ma innej rzeczy, w której mógłby ją bardziej wywyższyć jak
zrównanie jej ze sobą, przeto tego jedynie żąda, żeby Go miłowała. Właściwością
bowiem miłości jest zrównanie miłujących się. Stąd więc tutaj, mając już miłość
doskonałą, dusza nazywa się oblubienicą Syna Bożego. Ta nazwa oznacza
zrównanie się jej z Nim i w tym zrównaniu przyjazni wszystkie rzeczy są im
wspólne. Wyraził to sam Boski Oblubieniec, mówiąc do swych uczniów:
Nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, cokolwiek od Ojca usłyszałem,
oznajmiłem wam" (J 15,15). Wypowiada zatem następną strofę:
Strofa 28
Dusza ma Tobą zajęta jedynie,
Całe moje jestestwo
Twa służba pochłania!
Nie strzegę już stada
I nie mam innego starania,
Zajęciem moim jest słodycz kochania.
OBJAZNIENIE
2. W poprzedniej strofie oświadczyła dusza lub raczej oblubienica, że oddała się
Oblubieńcowi, nie zostawiając nic dla siebie. Teraz, w tej strofie objaśnia sposób,
w jaki tego dokonuje. Objaśnia, że jej dusza, ciało, władze i wszystkie zdolności
zajmują się tylko sprawami jej Oblubieńca. Nie szuka już własnej korzyści, nie
idzie za swymi upodobaniami i nie zajmuje siÄ™ innymi rzeczami czy sprawami
obcymi i dalekimi od Boga. Wobec samego Boga nie zna też innej postawy ani
sposobu zachowania się, jak tylko zajęcie miłości. Albowiem poprzednie
postępowanie zmieniła i wymieniła całkowicie na miłość, stosownie do tego, co
teraz powie:
Dusza ma Tobą zajęta jedynie.
3. W tym wyrażeniu, że dusza ma Tobą zajęta jedynie, daje poznać owo oddanie
się Oblubieńcowi, jakiego dokonała w tym zjednoczeniu miłości. Tam bowiem cała
dusza, ze wszystkimi swymi władzami: rozumem, wolą i pamięcią oddała się i
poświęciła Jego służbie. Rozum jej zajmuje się jedynie poznawaniem rzeczy
odnoszących się do doskonalszej służby Jemu, wola miłowaniem tego, co miłe jest
Bogu i co we wszystkich rzeczach jest skłanianiem się uczuciowym ku Bogu,
pamięć wreszcie troszczy się jedynie o to, co odnosi się do Jego służby i
udoskonala się w tym, co się Mu więcej podoba. Dodaje więc:
Całe moje jestestwo Twa służba pochłania.
4. Przez całe swe jestestwo (32) rozumie się tu to wszystko, co należy do
zmysłowej części duszy. Do tej części zmysłowej należy ciało ze wszystkimi
swymi zmysłami i władzami tak wewnętrznymi i zewnętrznymi, jak również
wszystkie uzdolnienia naturalne i reszta zasobów duszy. Mówi, że wszystko to jest
już zajęte służbą dla Umiłowanego wraz z częścią rozumową, czyli duchową
duszy, jak to mówiliśmy w poprzednim wierszu, dato bowiem używa ich już
według Boga, ku Niemu kierując działalność zmysłów wewnętrznych i
zewnętrznych, a i cztery namiętności duszy również ma zajęte Bogiem. Albowiem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]