[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ó
Jaka grzeczna óiewczyna,
Jeszcze co rok wspomina!
Więc
òiady 51
pokazujÄ…c listek
ostatni przeszłości odrzuciła szczątek!
Więc już jej moich nosić nie wolno pamiątek!& :
Wychoóiłem z ogrodu, krok mię własny zdraóa,
Kochanek romantyczny,
Pod pałac niewidoma ciągnęła mię właóa.
Rozpacz, Zlub, Wesele
Tysiąc ogniów północne rozpęóa ciemnoty,
Słychać wrzaski pojezdnych i karet tarkoty.
Już jestem blisko ściany, skradam się pomału,
Wciskam oczy ciekawe w podwoje z kryształu,
Wszystkie stoły nakryto, wszystkie drzwi przymkniętow u ;
Muzyka, śpiewy jakieś obchoóono święto!
Toast!& słyszałem imię& ach, nie powiem czyje!
Jakiś głos nieznajomy wykrzyknął: Niech żyje!
Niech żyje! z ust tysiąca zabrzmiały te słowa;
Tak, niech żyje!& i z cicha przydałem: bądz zdrowa!
Miłość tragiczna,
Wtem (o, gdy mię wspomnienia same nie zab3ą!) Ksiąó wyrzekł drugie imięw v
Zazdrość
i krzyknął: Niech żyją!
wpatruje siÄ™ jakby we drzwi
Ktoś óiękuje z uśmiechem& znam głos& pewnie ona.
Nie wiem pewnie& nie mogę wióieć za zwierciadłem,
Wściekłość mię oślepiła, poparłemw w ramiona,
Szaleństwo, Zmierć
Chciałem szyby rozsaóić& i bez duszy padłem&
po pauzie
Myślałem, że bez duszy& tylko bez rozumu!
Nieszczęsny! dobrowolnych szukałeś męczarni.
Jak trup samotny, obok weselnego tłumu,
Leżałem na zroszonej gorzkim płaczem darni:
Sprzeczność ostatnich w świecie pieszczot i męczarni!
Przebuóony, ujrzałem krwawy promyk wschodu.
Czekam chwilę: już nigóie blasku ani szumu.
Ach, ta chwila jak piorun, a jak wieczność długa!
Na strasznym chyba sąóie taka bęóie druga!
po pauzie z wolna
Wtem anioł śmierci wywiódł z rajskiego ogroduw x !
Bóg, Kochanek
romantyczny, Miłość
I na cóż ból rozdrażniać w przygojonej ranie?
romantyczna, Zdrada
Synu mój, jest to dawna, lecz słuszna przestroga,
%7łe kiedy co się stało i już nie odstanie,
Potrzeba w tym uznawać wolą Pana Boga.
w u drzwi przemknięto przemknąć, w znaczeniu prowinc., stałym u Mickiewicza: uchylić.
w v drugie imię była to zatem uczta weselna, drugi toast na cześć pana młodego.
w w poparłem popchnąłem, wytężyłem.
w x anioł śmierci wywiódł wówczas to Gustaw samobójca targnął się na swoje życie.
òiady 52
z alem
Własność, Kobieta,
O nie! nas Bóg urząóił ku wspólnemu życiu,
Mężczyzna
Jednakowa nam gwiazda świeciła w powiciu,
Równi, choć różnych zdarzeń wykształceni ciekiem,
PostawÄ… sobie bliscy, jednostajni wiekiem,
Ten sam powab we wszystkim, toż samo niechcenie,
Też same w myślach składnie i w czuciach płomienie.
Gdy nas wszęóie tożsamość łączy niedościgła,
Bóg osnuł przyszłe węzły,
z alem największym
a tyś je rozstrzygław y !
mocniej, gniewny
Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!
Postaci twojej zazdroszczÄ… anieli,
A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!&
Bogactwo, Pozycja
Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!
społeczna, Zdrada
I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!
Bodaj!& Niech, czego dotkniesz, przeleje się w złotox p ;
Góie tylko zwrócisz serce i usta,
Całuj, ściskaj zimne złoto!
Ja, gdybym równie był panem wyboru,
I najcudniejsza postać óiewicza,
Jakiej Bóg dotąd nie pokazał wzoru,
Piękniejsza niżli aniołów oblicza,
Niżli sny moje, niżli poetów zmyślenia,
Niżli ty nawet& oddam ją za ciebie,
Za słodycz twego jednego spojrzenia!
Ach, i gdyby w posagu
PÅ‚ynęło za niÄ… wszystkie zÅ‚oto Tagux ¹,
Gdyby królestwo w niebie,
Oddałbym ją za ciebie!
Najmniejszych względów nie zyska ode mnie,
Gdyby za tyle piękności i złota
Prosiła tylko, ażeby jej luby
Poświęcił małą cząstkę żywota,
Którą dla ciebie całkiem poświęca daremnie!
Gdyby prosiła o rok, o pół roka,
Gdyby jedna z niÄ… pieszczota,
Gdyby jedno mgnienie oka,
Zemsta, Wesele
Nie chcę! nie! i na takie nie zezwolę śluby.
surowo
A ty sercem oziębłym, obojętną twarzą,
Wyrzekłaś słowo mej zguby
w y rozstrzygła rozcięła (od: strzyc, czyli ciąć).
x p niec , czego dotkniesz, przeleje się w złoto według mit. gr. taką klątwą ukarali bogowie króla
Midasa za nadmierną chciwość.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]